paź 09 2002

potomek. wilk.


Komentarze: 8

"trip trip trip" uslyszalam ten dzwiek i w przeciągu 3-ech sekund do mojego pokoju wpelzal średniej wielkości wilk, a raczej potomek wilka, zwany siberian husky, ja osobiście wolam na niego dafne. a dafne to imie żeńskie, ale chyba nie musze przypominać. wilk byl rozwścieczony, ale nie przejelam sie tym, zdązylam sie przyzwyczaić. zauważyl ze nie mam zamiaru sie nim zając i ze wścieklym spojrzeniem podszedl do takiego sprzetu, zwanego wieżą CD i wcisnąl swym pyskiem guziczek, co spowodowalo, ze muzyka przestala grać. akurat mialam ambe na czajkowskiego. mądry wilk. wiedzial, ze jeśli wylaczy muzyke bede musiala sie podnieśc i ją wlaczyć, a jak juz sie podnioslam, to on postanowil sie na mnie rzucić i w ten wlasnie sposob dal mi do zrozumienia, ze jeśli teraz go nie wyprowadze na spacer to bede miala co sprzątać. mądry wilk. ale nadal nurtuje mnie jedno pytanie: kto nauczyl go wciskać guziczek od wieży CD?

wielorybnica : :
13 października 2002, 21:02
żabki moje kumkające, jestem już. albo dopiero. kraków mnie tak uśpił. jutro nadrobie zaleglości (postaram sie) a teraz ide lulu, podróż jest męczaca
Chimik
13 października 2002, 11:42
Wercia jest teraz u Sida. Zobaczymy, czy nie cieszyła sie bez powodu.
ale jest bach:)
12 października 2002, 17:23
na to wygląda:(
już dawno sie skończył
12 października 2002, 17:22
czy ryby też zapadają w sen zimowy?!?
a ja właśnie mam tu Vivaldiego
09 października 2002, 23:42
szczęśliwa a jednak twórcza Ryba:)
09 października 2002, 20:06
z "Concerto for Piano and Orchestra No.1, in B flat minor, Op.23; utwór Allegro con fuoco. w tamtym momencie leciało akurat to. mam nadzieje, że jesteś usatysfakcjonowany. a jakośc notki... (i ogólnie ostatnich notek) jest godna pożałowania, to prawda. ale ostatnio jestem zbyt szczęśliwa, to nie sprzyja mojemu intelektowi i "tworze" jak widać, coś, co można nazwac "wypociny". które są bez ładu, składu, i napewno nie ma w nich tego, co bym chciała, aby było zawarte.
09 października 2002, 18:41
szprytne...
mamoń
09 października 2002, 18:05
jeżeli chodzi o jakość tej notki, jest ona nie najwyższa. ciekawi mnie jednak, jakiż to utwór Czajkowskiego miała Pani na warsztacie?

Dodaj komentarz