wrz 08 2002

z polnej drogi wyssane


Komentarze: 10

i tu, drodzy panstwo, zobaczyc mozna jezorek. jezorek ten ma swojego wlascieciela. jest nim pan szymon, niektorym znany jako sid, innym jako moj maz, kolejnym jako pajaczek. a to tylko jego jezorek, widac nawet dziurke od kolczyka w brodzie. male obrzydlistwo =) tak naprawde, to zuza nie ma na imie zuza. ale kwestie imion pominmy. napisalam to tylko po to, aby chomiczki to przeczytaly. inaczej zapomnialabym im o tym opowiedziec. ...idzie polna droga, ma otwarte oczy, ale nie widzi tego, co ja otacza. usiluje przypomniec sobie jego twarz. oczywiscie, widzi ja codziennie, nawet slyszy, ale chce wlasnie w tym momencie go przy sobie miec. zapomniala fotografii. zapomniaBa o tym, ze to nie jest pora na marzenia, niepamietala juz o niczym, co nie wrozylo nic dobrego. ale naszczescie zawsze jest ta druga strona medalu, tym razem byla nia nirvana. pojecie nirvana. dobrze, ze sa takie slowa, ktore wiele rzeczy upraszczaja. znala dwa, moze trzy. szla dalej, ale o tym tez nie pamietala. to tak jakby latac, nie czuc, nie oddychac, tylko nirvana... byla juz gleboko, juz go trzymala za dlon, mowil cos do niej, obja ja, czula jego cieplo, jego oddech, zapach. i w tym momencie pojawila sie lza na jej policzku, marzenia sie rozwialy, bo jej cialo odebralo bodziec z zewnatrz. glowa napelnila sie zwyklymi myslami, to cieplo ktore czula to tylko lekkie promienie slonca odbijajace i uginajce sie . oddech okazal sie byc tylko wiatrem, zapach znikl. czar prysl... dalej szla polna droga, miala otwarte oczy, widziala to co ja otaczalo. byla sama. w jej dloni brak jego dloni. w drugiej smycz psa, ktory wlasnie mignal jej przed oczami... na tym koniec, pomarancze przekwitBy

wielorybnica : :
10 września 2002, 21:21
ej! wiesz, ze to nie jest sprawiedliwe osiemnacho! a jeśli juz, to ja chce znać twoje (chociaż to trzecie) imie. będzie przyjemniej
10 września 2002, 21:18
hehe... Rybka Weronika...
wieloryb
10 września 2002, 18:22
wynocha z mojego bloga, ty bąblu! ;)
09 września 2002, 21:35
w mozgu?weronika, o jakim mozgu my mowimy ?Szczegolnie w twoim przypadku ,heh
09 września 2002, 21:17
mądra dziewczynka ;)
Chimik
09 września 2002, 20:39
zrozumiałam aluzje...
wieloryb
09 września 2002, 17:17
dziękuje za brawa. aha! czy wy nie wiecie o tym, ze predkosć ladowania sie zdieć na str www jest zależna od tego ile macie w mózgu?
Chimik
09 września 2002, 17:09
A mi sie podobało. i jezyk niw chce sie załadowac
08 września 2002, 21:24
i właśnie dlatego tak marzę o niemyśleniu!
08 września 2002, 21:21
eh...tak...jasne...wiesz, jaki ja mam stosunek do twej tworczosci,ale to nie jest zle. Lepsze,niz wypominanie mi roznosci za pomoca aluzji =) ale to zdjecie wolno sie laduje, tym bardziej,ze ja mam stalke. narazie, nie bede juz meczyc...

Dodaj komentarz