cze 28 2002

zobaczcie sami


Komentarze: 6

tego jeszcze nie było! z nudów weszlam na chat o specyficznej nazwie-sexchat. pomyślałam, że można by sie pośmiać z ludzi, którzy jak sie okazało są wyjątkowo napaleni. żeby było śmiesznie nazwałam się "napalona". nie czekałam minuty i podłonczył się pierwszy, który kazał mowić do siebie wibruś (mysle sobie, pewnie będzie dośwadczony i sie skapnie, ze ja nie wiem na czym rzecz polega) kazał mi zaczynać, wiec zaczelam... walilam teksty wiadomo jakie ( w tym czasie podłonczylo sie jeszcze z 20-tu, ale ja ograniczyłam się do pięciu) i wiecie co ludziki kochane? na zakończenie usłyszalam od dwóch, że koniecznie musimy to powtórzyć, od jednego, ze poleci mnie swoim kolegom, od następnego, że chciałby to ze mną przeżyc na realu, i ostatni byl najlepszy, mianowicie: wiem, ze facet nie dostaje orgazmu, ale z toba wszystko jest możliwe słowiczku ty mój, jesteś najlepsza! hm... nie ma to jak profesjonalizm :) niezłą miałam polewke he he

wielorybnica : :
poziomka
08 lipca 2002, 00:00
to ja mam lepsza sprawe co do per pani profesor Niedzielskiej W niedzielke poszlismy sobie na waly(w koncu dni morza)Wlasnie dopiero co qlturalnie poszlo winko (za 17,70-burzujka yo. ) i jak tak sobie look na schodki a tam kto toczy swojkwadratowy tylek? chyba nie musze mowic W kazdym razie bylo grzeczne dzieńdobryk i na tym sie skonczylo bo niedziela byla zbyt zajeta kitraniem browara za plecami wiec tymbardziej nie mogla z nami pogadac Ave nasza yo wychowawczyni yo .
wieloryb
30 czerwca 2002, 00:00
dobre to bylo :) myślałam że zaczne się śmiać i pluć na nią jak mi to powiedziala... w podsumowaniu: mądra kobieta
29 czerwca 2002, 00:00
miałam dobry humor i mi go zabieracie... wredoty! ale gdybym kiedyś potrzebowała aborci to podtrzymujcie mnie na duchu, nie zabraniajcie tylko pocieszajcie, zrozumiano?!
29 czerwca 2002, 00:00
Ale pamietaj. Jak to powiedziała nasza ,,kochana pani wychowawczyni": ,,Lepiej miec taką sytuacje (w tym wypadku niechcianą ciąze) za wczasu, niż nie mieć jej wcale." Och, jak ja lubie takie głębokie myśli.
28 czerwca 2002, 00:00
ble...ochyda.A ja mam ksiege gości...la la la. Narazie bidna, ale sie zobaczy
28 czerwca 2002, 00:00
Widzisz? Faceci cie pragną. Najpier zboczeniec w autobusie, teraz to., Och, ty łamaczko serc robotników...

Dodaj komentarz