Archiwum 12 czerwca 2002


cze 12 2002 strzez sie nauczyciela
Komentarze: 4

A wiec skoro juz mi pozwolono to teraz powyzywam sie troche na tym blogu (i ludzie to przeczytaja i bede slawna jeje)

To zaczniemy wzmianka z zycia szkolnego

Dzisiaj po szkole (mialo byc o szkole ale co tam i tak wiem ze mnie kochacie) blakamy sobie z ania po fali w celach czysto rekreacyjnych - niektorym ubolom kupowanie ciuchow sprawia przyjemnosc No i tak dla umilenia sobie czasu opowiadalam kumpeli film o gejach Niestety muzyka grala troche glosno wiec nie wszystko co jej nawijalam mozna bylo od razu zrozumiec wiec rozmowa wygladala tak:

A:bla bla

A2: co?

A:no bla bla

A2:aaa ale bla ble?

I kiedy anka byla wlasnie w trakcie wykrzykiwania do mnie pytania "No i co pakowal mu w dupe?" zrobila tak od sobie odwrot w tyl A tam co 2m za nami? Per pani profesor Telepudlodupa Niedzielska (dla niewtajemniczonych nasza wychowawczyni nie myl;ic z teletubisiami - one nie maja tylka jak graniastoslup czworokatny) i wszystko bylo by okij ale nagle chyba jakies sily wyszze postanowily nam pomoc - w calej fali swiatlo pyk! (zgaslo) no i bylo kulasnie bo gdzie nie spojzysz to na minach ludu malowal sie taki fajny mlot hehe Niedzielska chyba byla zbyt zaaferowana zniknieciem pradu bo nie zwrocila uwagi na nasze komentarze i podazyla dalej przez swoje kwadratowe zycie Nie ma to jak dar opatrznosci Moze to jednak blad ze nie chodze na religi? ale o tym pozniej 

Jak na pierwszty raz blogowego zanudzania to siem cgyba juz wystarczajaco popisalam

dobranoc

 

 

wielorybnica : :