Archiwum lipiec 2002


lip 30 2002 tak na szybko
Komentarze: 4

jem arbuza, zjem jeszcze i potem znowu jeszcze, a potem zjem juz tylko kolejna porcje jeszcze i mam nadzieje że żołądek zapcha mi się tak bardzo, ze nie zjem tych dwóch czekolad, tego skupiska kalori i cukru! właśnie pisałam sobie notke aż tu nagle moj nożny kciuk (kciuk u nogi) pierdyknął w przycisk reset i... pisze od początku, bardzo mi sie chce. a teraz szybciutko

jutro przyjeżdzają pumba i august, śpią na działce u żanety, bedziemy ich karmic, chciaż myśle, że z tego co wykradniemy dla nich z domu, niewiele zostanie, my też mamy żoładki. w każdej chwili może przyjechać szymon, który legalnie będzie spał u mnie na chatce, nie moge sie doczekac, ale jest problem. odkąd wie na stówke ze moze u mnie spać, nie odzywa sie, może to dlatego ze zgubił komórke? ale dla chcącego nic trudnego, bo przeciez to kobieta zmienną jest, a on zdania zmienić nie moze i ma przyjechać! nawet za 5 minut! dalej... ok, otwieram pierwszą czekolade, ona przynajmniej nie cieknie po brodzie; 5-go prawdopodobnie będzie cały nasz komplet w sz-nie, czyli nasza 7-ka +dafciak. nie wiem jak długo to potrwa, ale jak już mówilam: chce zatrzymywac takie chwile aż do nasycenia się! to chyba tyle. moze jeszcze co u mnie, wiec aktualnie zdycham, bo jest ponad 30*C, jest mi strasznie słodko od czekolady, nie wiem co z szymonem, ale przynajmniej pies mi nie ucieka. mama w porząsiu, mam nadzieje, że pojedzie do pogorzelicy pozostawiając mi wolną chate, w czasie gdy "nasi" chlopcy będą w sz-nie, kaja fazuje, może to od tego gorąca (?), czekolada sie skonczyła, mam drugą, już

wielorybnica : :
lip 30 2002 rozkminy z Anglii nr2
Komentarze: 3
no wiec witam ponownie z tego mokrego i zamglonego kraju, wypelnionego tlustymi kobietami i wytatuowanymi lysymi burakami Pobyt zrobil sie b ciekawy jednego dnia jakies wsiury mnie pobily bo sobie kulturalnie saczylam browarka na plazy, dzien pozniej mnie okradli a akurat wczesniej bylam w kantorze i mialam przy sobie cala kase jak to sie mowi do trzech razy sztuka wiec z niecierpliwoscia czekam co bedzie dalej Za to teraz chetniej chodze na lekcje bo zmienili nam teachera i teraz jest taki wypasiony ziomal- nie dosc ze baka to wyglada jak zul spod monopola opalamy go codziennie ze szlugow i taki jakis smieszny z niego typ Moja hostrodzinka zlitowala sie nade mna i moge sobie wracac na chate o ktorej chce ale powiem wam ze tu praktycznie nie ma co robic bo to wiocha je Wczoraj spoznilam sie na ostatniego busa 23:20 to z kumplem wykminilismy ze czeba poczekac az bedzie jasno bo zbyt niebezpiecznie zeby sie z kapcia do domu szlajac no i wluczylismy po miescie a potem jak to przystalo na nalogowca palic mi sie zachcialo ale ja inteligentne dziecko zapalniczki nie mialam ale co to dla takiego true dresa jak ja;) Patrzem sobie a tak w oknie jakis koles szluga jara to mu mowie zeby rzucil mi zapalniczke no to rzucil i ..plask rozjebala sie na chodniku to rzucil druga niestety powtorka z rozrywki i mialam juz dwie rozjebane zapalniczki no to koles stracil cierpliwosc i z trzecia zszedl na dol No i sobie tak troche pogadalismy(godzinke) a potem zrobilo sie zimno to poszlismy do niego na chate trochu sie cykalam ale okazal sie spoko kolec wychlalam mu bacardi, jakas wodke toffie winiacza ale nie dobry byl (nie ma to jak polskie tanie wino) I nawet dzojem sie chcial podzielic tyle ze w sposobie uzycia tego bajerku jest nie mieszac z duza iloscia alkoholu wiec z oferty nie skorzystalam ale wszystko da sie jeszcze nadrobic;) Teraz sobie z tym kolesiem smski pisze i tak sie sklada ze on je DJem w jakims klubiku tutaj wiec juz mam wstep za free zapewniony Tyle ze koles ma 22latka i sie na mnie napala blee...jebani pedofile ale siem nie martwcie ja siem 3mam:)))z turkiem tez nic nie wyszlo bo to nimfoman, niemiec ma brudne paznokcie, hiszpan nieswierzy oddech, rosjanin je brzydki a czech mysli ze jest smieszny Nie ma to jak byc wybrednym Chyba czeba bedzie zmienic nastawienie do zycia bo jak tak dalej pojdzie to nigdy faceta nie znajde Ale czy to moja wina ze otaczaja mnie same wsiury? a jak juz sie nawet kogos znajdzie to oczywiscie z innej wiochy a telefon czy tam e-mail jednak wszystkiego nie zalatwia ehhh... Wyganiaja mnie z biblioteki Narazka do zobaczenia niedlugo>gryzonie smsnijcie jak dojda pocztowki *poziomka*
wielorybnica : :
lip 25 2002 dziecinne? wspomnienia
Komentarze: 15

och wakacje!

tydzien nad morzem sprawił że teraz o niczym innym nie myśle, tylko o tym, jak wrócić do tamtych dni, jak je uchwycić i trzymać tak długo, dopóki się nimi nie nasycę! ktoś kiedyś powiedział, że lepiej jest pozostawić niedosy niż przesyt, ale ja tak nie uważam! nie w tym wypadku! być może dla tego, ze szymon, pumba, susełek, august (i jeszcze kilkoro, których się poznawało w między czasie) to toważystwo, w jakim się czuję/czułam jak rybka w wodzie! rzecz jasna były ze mną też chomiki. było tak wspaniale, wieczorki i noce przy nielegalnym ognisku na plaży, rozmowy z indywidualistą, gitarka, która w jego rękach była boskim instrumentem, trzaski pumby, zaloty susła ;) wybitnie spostrzegawcze komentarze augusta i kai, przytulanki żanety do sweterka PANA w rękach KAMILA, gitarka po raz drugi, spacerki po plaży, szlug za szlugiem, ucieczki dafne, powroty i poszukiwania, ganianie za jej ogonem...... mogłabym wyliczać i wszyscy by posneli, nie wiem jakimi słowami mogę opisać to co tam się działo, co tam czulam, jaka byłam wyzwolona, i tak niewiele osób by to doceniło i zrozumiało, ale powiem wam jedno- teraz nie chce mi się żyć, bo żyję wspomnieniami.

jest jeszcze marna nadzieja że to sie kiedyś powtórzy, jest! może przyjadą? były plany, nawet konkretne, ale nie wiem już nic, bo ostatnio mam złe myśli, ze to wszystko tylko złudzenie, ze jeszcze miesiąc i powracam do szkoły, do tych ludzi, których nienawidze, których bym powystrzelała, do tego prostackiego odpytywania... czyli do czegoś, co aktualnie nie ma dla mnie znaczenia, bo zanim bede kożystała ze swej "mądrości którą zdobywam" miną lata...

wielorybnica : :
lip 16 2002 YO from England!!!
Komentarze: 4
YO from England!!! pisze w htmlu wiec moze mi cos nie wyjsc ale na tych angielskich fackin' kompach inaczej nie moge A wiec sloneczka moje kochane pozdrowienia z Paington!!! wczesniej myslalam ze ta rodzinka bedzie mnie tu trzymac jak w obozie koncentracyjnym no i do tego jeszcze szkola uhhh... ale powiem wam tyle - tu jest zajebiscie Poznalam mnostwo wiary z jakiejs rosji wegier niemiec(niestety wiekszosc a moj niemiecki potrzebuje lekkiego odswierzenia) i z turcji(taki jeden przystojniak:) ) wluczymy sie gdzie chcemy co prawda tylko do 23.00 ale i tak jest kul Dzisiaj np bylismy w parku wodnym gdzie wkopali mnie na taka zajebiscie stroma slizgawke i bylo by ok gdyby mi majtki od stroju nie weszly w tylek od tej predkosci Czulam sie jak u proktologa :O Bylismy tez na gokartach - wypas tylko mnie teraz tylek boli od podskakiwania przy zdezaniu sie -- oj oj ta moja pupcia to tu jest biedna:P mam juz malo czasu bo zaraz lekcje - 14.15 ale w szkole tez luzik niby tam mamy troche gramatyki ale ludzie na kursie swietni(jestem w klasie z tym turkiem:) ) i caly czas mamy polewke Powiem wam jeszcze ze dzisiaj wieczorem mamy disco- powinno byc fajnie to na tyle tej relacji bo trzeba sie zmywac z biblioteki ale nie placzcie niedlugo dodam nowa notke :))) buziaczki for @ll :** poziomka
wielorybnica : :
lip 13 2002 zakończenie pewnego działu
Komentarze: 3

jak już pewnie wiecie, gumisie kochane, byly szczeniaki, 6 szczeniaków, maych tajemniczych dafciaków (pochodne od dafne-imie matki, dla niewtajemniczonych) tak więc byly... i nie ma niby takie male bobki, w pięte mnie gryzly, buta siostry zjadly, musialam im jesc dawac i kase wydawac, a nawet zyskalam nowe miano: shitmaster (b.obraźliwe) i jeszcze jedno! do tej pory przez te berbecie siedzialam w domu zamiast wylegiwac sie na goracym pisku w zlotym sloncy czy jak to sie tam mowi... nie! ja, dzielny smród, latalam z lopata za tymi smarkaczami podczas gdy moja rodzinka jeździla gdzie popadlo, byle by jak najdalej szczeniaków! przyznaje sie!!! bly i uroki tych samotnie spedzonych dni, poznalam wilu fajnych ludzi, milo spedzalam czas, byly imprezki, bylo siedzenie przed tv i gapienie sie na ten denny niebieski ekran bez zadnych dogadywan mamy, a nawet bylo sporo kasy na moje samotne życie! luzik... ale mniejsza o tym co ja robilam, bo wiekszosc z tych rzeczy byla nielegalnie ;) w każdym razie, chcialam tu napisac, ze te pieski cos dla mnie znaczyly, ze przykro mi kiedy patrze na pustą bude, na miseczki z ktorych kiedys jadly merdajac ogonkami, a najgorsze jest to, ze przykro jest także dafne. myśle ze to tyle. p.s. jezeli to kogos w ogole interesuje, to mowie, ze dzisiaj wyjezdzam i jak cos to komoreczka drogie panstwo, biedna, bordowa, globalistyczna komoreczka!

wielorybnica : :