Komentarze: 10
jutro wyjątkowo wstaję o 5.30, wiec nawet jeśli już sie poloże spać a i tak wiadomo, ze jeszcze nie zasnę, to i tak się nie wyśpię. hm... w sumie to dużo powinnam tu napisać, bo ostatnio życie toczy się dość zazebionym kolem, ale, jak by nie ujac tego co sie dzieje i tak nie odzwierciedle tego co czuje. a co ja moge? codzienność... jest bardzo meczaca. i moze tylko dopowiem, ze znowu cierpie, znowu pale, znowu tesknie, znowu wszystko jest takie jak bylo, a mi potrzebne sa zmiany. no i w gruncie rzeczy mam zmiany, nie dosc ze nie dopielam sie w spodnie to mam jeszcze zakaz na telefon, jedno i drugie jest dolujace, tylko co bardziej?