Komentarze: 5
mialam napisac o wycieczce do Miedzyzdrojow ale w trakcie pisania dwa razy mnie rozlaczylo a nie mam juz cierpliwosci zeby trzeci raz pisac to samo wiec tylko pokrotce wszystko wypunktuje:
*wypite napoje: bro. x1, cuba libre x1, ice tea x2, woda mineralna -4 łyki
*zoladek wypelniony: rybkom z frytkom i suruwkom, lodem i owockami do drina
*plucka zasyfione chyba z trzema szlugami
*opalenizna taka co nic
*poznanych ludzi - 0
*robaczkow przyklejonych do nas na mleczko do opalania - za duzo (wygladalysmy z anka jak lep na muchy)
Myslicie pewnie ze bylo dennie ale wlasnie ze nie Bo w koncu my jestesmy anie i zawsze rozkrecimy sobie jakas faze i tak np. :
*wybudowalysmy sobie basen 0,5m od wody (zalozenie bylo takie ze bedzie to nasza prywatna plaza nudystow ale cos nie bylo chetnych)
*rzucalysmy sie piaskiem i glonami (no co- to prawie jak maseczka z alg ;) )
*plywalysmy sobie w stroju adama i ewy a potem wymienilysmy sie majtkami od strojow (bylo przyjemnie ale pamietajcie- my tylko plywalysmy ;) )
*opalalysmy sie w cieniu w parku na srodku trawniczka (dwuch lamusow az sie przesiadlo zeby nas lepiej widziec)
*wzbudzalysmy publiczne zainteresowanie: zagadalysmy dwoch pozerow o zapalniczke i powiedzieli ze w prawdzie nie maja bo nie pala ale DLA NAS to moga kupic
A wiec nie bylo tak zle a nawet bylo zabawnie Moze niedlugo powtorzymy wypad nad morze w troche wiekszym gronie i bedziemy bawic sie jeszcze lepiej :)))
poziomka